środa, 28 maja 2014

Sport cup

8 komentarzy:
 
O bidonie firmy MAM pisałam wam pierwszy raz TU. Wtedy niestety z naszego testowania nie wiele wyszło, bo Lenka nie potrafiła zakumać jak się z niego piję. Jednak jak to z naszym dzieckiem bywa - mama napisze, że Lenka czegoś nie umie, to Lenka zaraz się tego uczy żeby udowodnić, że się mylę. Bądź co bądź cieszę się z tego niezmiernie, nie tylko z tego powodu, że jest on znacznie zdrowszy dla jej ząbków niż butelki, ale również dlatego, że jest duży i starcza nam na dłuższy spacer bez potrzeby uzupełniania go wodą.
Właśnie dzięki temu bidonowi nasze dziecko zaczęło pić w ciągu dnia praktycznie samą wodę. Żadnych soczków, ani innych wymysłów. Po prostu sama łapie za bidon i pije kiedy chce.
Dzięki temu stał się on naszym nieodłącznym elementem. Idziemy na spacer, czy jedziemy do babci wrzucamy go do torby i mamy spokój w temacie picia.




Jedynym minusem jaki obecnie dostrzegam jest to, że Lenka wielokrotnie kubek upuszcza, a ta gumka wewnątrz kubka, która zabezpiecza przed kapaniem jest po prostu wciskana, więc przy licznych upadkach osuwa się po prostu lub wpada do środka bidonu i niestety traci swoją właściwość i zaczyna się z niego strasznie lać. Przydałoby się tam jakieś mocowanie jak w innych znanych nam kubeczkach, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz mniej upadków kubka i przestaniemy ten problem dostrzegać. Na pewno jest dobrze wykonany, ponieważ lovi tych upadków nie przetrwał, po prostu pękł, a MAM dzielnie się trzyma ;)

Pozdrawiamy

8 komentarzy:

  1. My ten kubeczek używaliśmy dobre pół roku i na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy wypadła gumka po upadku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To albo nam się jakiś pechowy trafił albo Lena wyjątkowo bardzo nim rzuca :D

      Usuń
  2. Moj Filip zadnych niekapkow nie mial ani bidonow. Poprostu nie sprawdzilo sie to u nas wogole. Teraz juz ladnie pije z kubka. Ale zauwazylam ze w ciagu dnia bardzo malo pije zwlaszcza gdy sa upaly...musze cos z tym zrobic.
    A Dawid jak tylko ladnie bd sobie umial niekapek zlapac napewno mu kupie i sprawdze czy wogole bd chciec pic z czegos takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak radziłaś sobie na spacerach? Nie dobrze, że mało pije. Jak najbardziej próbuj bo to wygodne ;)

      Usuń
    2. Filip byl na herbatkach z bobovity wiec klopotu nie mialam dawalam mu w zwyklej jego butelce ze smoczkiem a Dawid poki co nie chce nic mi pic :/ ale musze sprobowac kupic jakis niekapek moze sie zaciekawi nim i zacznie mi pic :)

      Usuń
    3. ja herbatkom nie ufam bo ponoc wywoluja prochnice, a na czym maly jest? piers czy butla?

      Usuń
  3. Grunt, że się udało - i to na dodatek samą wodą. Super

    OdpowiedzUsuń

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff