Jeszcze nie tak dawno gdy była piękna pogoda wychodząc z domu co kawałek mijałam wózek zazwyczaj gondole. Patrząc najbliżej w samej naszej klatce jest 6 maluszkow z tego roku. Na chwilę obecną w naszym małym mieście urodziło się około 1000 maluszkow tylko w tym roku, gdzie do końca został nam jeszcze miesiąc. Od samego początku ciąży cieszyłam się, że urodzę w czerwcu - wiadomo najgorsze miesiące przypadały na lato więc procz unikania upałow nie mieliśmy większych problemow, a spacery trwały godzinami. Obecnie temperatura gwałtowanie zbliżyła się do zera stopni, wczoraj nawet pojawił się pierwszy śnieg, ale dla nas to nie oznacza końca spacerow. Zazwyczaj wychodzimy popołudniu (wiem, że obecnie popołudniu jest już ciemno, ale Lenie to raczej nie przeszkadza) głownie dlatego, że popołudniami mąż jest w domu, a dla mnie zniesienie spacerowki z Leną w środku po schodach to wyzwanie. Niestety w ostatnich dniach mąż pracuje po 13 godzin więc musimy radzić sobie same. Owszem są dni takie jak wczoraj, że nikt nawet siłą mnie z domu nie wyciągnie, ale dziś nie mogłam sobie darować i o 13 wybrałyśmy się na spacer. Nastawiłam się na to, że okolice południa to raczej czas spacerow z dziećmi szczegolnie, że pojawiło się przyjemne słoneczko. Grubo się pomyliłam ! Spacerowałyśmy dobre połtorej godziny, Lena zdąrzyła się pożądnie wyspać, przeszłyśmy spory kawał, a spotkałyśmy zaledwie 4 wozki ! Z czego 2 obstawiam, że to nie był spacer a 'bieg' z punktu do punktu. To ja się pytam co się stanie gdy temperatura spadnie poniżej zera? Procz wozkow nie spotkałyśmy żadnych maluchow w wieku przedszkolnym. W takim razie gdzie te dzieci mają nabywać odporność skoro kiszą się w domach przy zapewne odkręconych na full kaloryferach? W październiku wołałam o pomste do nieba gdy widywałam maluchy w grubych rajtach pod spodenkami, a teraz wołam ' wyjdźcie z dziećmi w domu!'.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Czekam na odpowiedzi i zostawiam was z paroma fotkami z dzisiejszego spaceru - robione niestety telefonem.
Pozdrawiamy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz