W krótkiej przerwie pomiędzy ogarnianiem, a zabawą z Leną chwalimy się, że Lena z pełzającego malucha stała się sprawnie raczkującym ;) oczywiście nadal pozostały jej skłonności kaskaderskie pod postacią wspinania się przy kanapie, ale czuwamy aby do świąt dotrwała bez sińców od upadków ;)
Taki wpis na szybko, bo Lena właśnie probuje ściągnąć piloty, telefon, aparat i wszystko inne ze stolika :D
My wracamy do zabawy, a wam przypominamy o akcji świątecznej dla dzieci z Ugandy
Pozdrawiamy ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz