środa, 16 lipca 2014

Spacerówka

24 komentarze:
 
Przyszedł czas, że Lena zrobiła się po prostu za ciężka i razem ze swoim Tutkiem Tambero ważyła już ponad 20 kg, a dla mnie to stanowczo za dużo żeby wciągać ją po schodach. Niestety w naszym bloku nie ma żadnego ułatwienia dla mam i trzeba wózek wciągnąć na parter, wyżej na szczęście jest winda.
Naszego Tutka kochaliśmy wszyscy i raczej żadne z nas zdania na jego temat nie zmieni, ale niestety nadszedł czas rozstania. W poniedziałek pojechał w świat, a my zostaliśmy z problemem znalezienia odpowiadającej nam spacerówki. Myślałam, że będzie łatwo i się bardzo pomyliłam.
Bo przecież zakup spacerówki, lekkiej, z jakimś w miarę względnym koszem, rozkładanym do spania siedziskiem i jeszcze żeby jakoś wyglądał to wymagania z kosmosu nie? Nie podobają nam się spacerówki z tymi podwójnymi kółkami, po prostu nie i już. Mamy taką parasolkę w samochodzie i te kółeczka doprowadzają mnie do szału. Zależało mi też na pojedynczej rączce, jakoś tak mi po prostu wygodniej.
Rozważaliśmy kilka opcji, pierwszą miłością był baby design enjoy, później pod uwagę braliśmy espiro, ostatecznością był już quinny zapp xtra. Ostatecznie znalazłam coś tańszego spełniającego moje oczekiwania: 4baby Rapid. Czekam teraz aż mi go sprowadzą do sklepu i będziemy testować, a wtedy na pewno wam napiszę czy się opłacało ;)

4baby.pl

Czym wożą się wasze maluchy? ;)

Pozdrawiam

24 komentarze:

  1. Jesli mialabym kupowac spacerowke to tez z pojedynczymi kolkami i pojedyncza raczka :-) ogladalam juz takie i sa super lecz na razie musze sie wstrzymac bo mam dwa wozki , a ten ciezki jest najwygodniejszy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie ty je kochana trzymasz? :D ja innej opcji nie brałam pod uwage, tutek był już bardzo ciężki więc musiałam znaleźć alternatywę. Ten jest tani więc mam nadzieję, że nie rozpadnie się po tygodniu :D

      Usuń
    2. A gdzie sie da ;-) ta tansza w aucie caly czas wozimy, ta ciezka w domu a rowerek u dziadkow ;-) Lenka uwielbia jezdzic rowerkiem ;-) a co do wozkow chcialam zostawic , myslalam o rodzenstwie dla Leny ;-) ale niestety zdrowie mi nie pozwala na kolejne dziecko .. moze za pare lat wiec zaczynam powoli wszystko sprzedawac.. napisz jak sprawdzicie czy jestes zadowolona z nowego zakupu i czy wygodny? Pozdrawiam :-*

      Usuń
    3. my taką małą też mamy w aucie, ale Lena miała w niej ten wypadek więc wróci do piwnicy, rowerek stoi u mojej siostry nie używany, czekam aż będzie na tyle duża żeby biegówkę przynieść z piwnicy :D my nawet jeśli będziemy mieli drugie dziecko to do tego czasu się zmieni moda i na pewno tutka bym się chciała pozbyć a taki 3/4 letni sprzedać jest ciężko. Na razie z rapidem na spacerze był Sylwek ale jest bardzo leciutki, ma duży kosz i zajmuje mało miejsca, mam nadzieję, że minusów nie znajdę :D

      Usuń
    4. Powiem Ci że ta wasza spaceróweczka wygląda świetnie i jak mówisz że mąż był na spacerku z Lenka i jest zadowolony to może zaczne szukać też coś w tym stylu. Ile daliście za nią i gdzie zamówiliście? :) Masz racje z tym , że później będzie ciężko sprzedać. Sebek też mnie gania z tymi wózkami. Mówi kup jeden porządny a nie porostawiane po całym domu.. Tak samo jak ubrania po Lenie czy inne zabawki którymi już się nie bawi.. Agnieszka :)

      Usuń
    5. Masz racje z tym że cięzko pozniej sprzedać :) A ta wasza spaceróweczka wygląda świetnie.. :) Jak można spytać to gdzie zamówiliście i ile ok. daliście? Też musze sie rozejrzeć za czymś podobnym i posprzedawać te wózki, ubranka zabawki bo nasze 2 pokojowe mieszkanie zaczyna się robić jak kawalerka :) Agnieszka Ł. ( pisze od siostry)

      Usuń
    6. Kochana ja ubrania puściłam znajomej wielkie pudło za naprawdę grosze, część tych uniwersalnych dorzuciłam pani do wózka. Zabawkami Lena na szczęście nadal się bawi. Zamawiałam na all z torbą, folią i kurierem wyszło nam 314 zł i na drugi dzień był u nas. Do smyka są w stanie sprowadzić tylko wersje zieloną, a ja chciałam koniecznie czerwony bo śpiworek na zimę mamy czerwony.

      Usuń
    7. Widzę, że to hit 2014 roku :D jak na taki wózek to naprawdę jest tani :) Oby jak najdłużej pojeździł. Zielony też ładny kolor ale pewnie w sklepie będzie droższy niż na allegro. Agnieszka Ł.

      Usuń
    8. W sklepie ta sama cena ;)

      Usuń
  2. Też mam Tutka i go uwielbiam :) Na razie nie myślę o zmianie. dla Lenki nie robił się Tutek za mały ?? Gdyby nie jego waga wraz z córeczka nie sprzedawałabyś go ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oddałabym go za żadne skarby, Lena jest drobniutka ( mieści się jeszcze w 68/74) więc był dla niej bardzo wygodny. Niestety ja siłaczką nie jestem i poszedł w świat, mam nadzieję, że maleństwu będzie w nim wygodnie ;)

      Usuń
  3. Michaś się wozi... w rowerku :p Do wózków nigdy nie miał cierpliwości, aczkolwiek gdybym kupiła mu taki sprzęcior, to może by go polubił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to tych rowerków w ogóle nie brałam pod uwagę, jestem przeciwniczką zbędnych gadżetów, a rowerek to dla mnie tylko biegówka, a nie taki pojazd, ale to moje osobiste zdanie ;)

      Usuń
  4. Podobny do mojej spacerówki ;)
    Oby się dobrze prowadził i spełniał wszystkie wymagania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglada zachecajaco...ja mialam identyczne wymagania i wybralam Navingtona Scoonera...test na blogu...nie zaluje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wolnej chwili na pewno zajrzę bo wózka zupełnie nie kojarze ;)

      Usuń
  6. nawet nie pamiętam jakiej marki jest nasza spacerówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba przywiązuje za dużą uwagę do takich rzeczy :D

      Usuń
  7. nasz espiro active daje nieźle rade chociaż ciągle myślę o zmianie na coś z jedną rączką bo jednak typową spacerówkę ciężko się prowadzi, tylko ceny powalają niektórych. A wy wybraliście w dobrej cenie, fajnie wygląda i oby jeździł dobrze i się sprawdził w użytku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego zależało mi na pojedynczej rączce, bo nie raz zdarza mi się rozmawiać np przez telefon, a wtedy powstaje problem.

      Usuń
    2. Moja spacerówka ma dwie rączki a prowadzę ją jedną ręką po bardzo nierównym chodniku. I daje radę ;) a naszego dużego bebetto w życiu bym nie mogła tak prowadzić.
      Także moim zdaniem to nie jest norma ;)

      Usuń

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff