Przyszło lato, upały, a wraz z nimi kąpiele wodne naszych dzieci. I znów jak rok w rok pojawia się ta sama sytuacja co zawsze - nagie dzieci w miejscach publicznych. Ja nie wymagam żeby dziecko miało pełny strój kąpielowy, ale jakieś granice rozsądku powinny zostać zachowane i chociaż najbardziej intymna część ciała waszego dziecka powinna zostać zasłonięta. Nie wiecie kto obserwuje wasze dzieci, nie narażajcie ich na zagrożenie ze strony pedofilii. Pomijając skrajności sorry, ale ja sama nie mam ochoty na takie widoki, owszem mam małe dziecko, ale nie mam ochoty patrzeć na czyjeś nagie dziecko taplające się w błotku i pewnie gdzieś pokątnie sikające do wody ( wolę nie rozważać innej opcji ). To, że jakże dumni rodzice wrzucają fotki takiego dziecia do internetu to już w ogóle dla mnie nie zrozumiałe.
Równie nie pojęte jest dla mnie wsadzanie dzieci ( najczęściej kilkoro ) bez bielizny ( pampersów ) do baseników - wy też się kąpiecie w sikach? No chyba, że wasze maluchy są na tyle rozgarnięte i podczas zabawy w wodzie krzyczą z uporem maniaka, że chcą wyjść z wody bo chcą siusiu. Jeśli nawet wasze dziecko się do owego baseniku nie zsika to współtowarzysz zabawy może waszego zdania nie podzielać.
Ja rozumiem, że kiedyś były inne czasy, choć ja sobie nie przypominam żebyśmy kiedykolwiek latali publicznie nago - zdjęć również takowych nie posiadam - jak widać moi rodzice byli jacyś inni. Mimo to nastały czasy gdzie strój kąpielowy dla dziecka nie jest trudno dostępny (np. pepco - 10 zł ), także pampersy do kąpieli majątku nie kosztują. Więc drogi rodzicu jeśli już koniecznie chcesz zabrać dziecko nad wodę lub chwalić się publicznie jego kąpielami w baseniku to zapewnij jemu i osobom postronnym komfort patrzenia.
Mogą mi tu 'matki polki' wyskoczyć 'że jak może mi przeszkadzać widok słodkiej pupki niemowlaczka', a owszem może, bo co za dużo to nie zdrowo i nawet na najsłodszą pupkę mojej córki nie chcę patrzeć godzinami.
Zwróćmy też uwagę na higienę takiego maluszka. Siadacie gołą pupą na piachu? Nie? A dlaczego wasze dziecko ma tak siadać i mieć owy piasek wszędzie? Myślicie, że jesteście w stanie później dokładnie takiego malca wymyć z każdego ziarna piachu? Wątpię, a nie odpowiednia higiena okolic intymnych szczególnie u dziewczynek może mieć później swoje konsekwencje.
Więc bądźmy ludźmi, dajmy żyć sobie i innym i nie narażajmy swoich współtowarzyszy opalania na niechciane widoki.
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Święta prawda!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Dla mnie dzieci bez majteczek nad wodą, a często nawet kilkuletnie to bezmyślność rodziców. Oprócz względów higienicznych chodzi też o względy bezpieczeństwa: i nad wodę przychodzą niebezpieczni ludzie. Nie trzeba kupować drogich strojów kąpielowych, wystarczy założyć zwykłe majteczki albo pieluszkę do pływania.
OdpowiedzUsuńniektórzy nie zrozumieją pewnych rzeczy póki na prawdę się coś poważnego nie stanie
UsuńZgadzam się z tobą w 100%
OdpowiedzUsuńnigdy Aniela nie będzie świecić pupą publicznie, nawet gdy byliśmy w tamtym roku w Uniejowie i zmieniałam jej pampersa to zakrywałam ją ręcznikiem, żeby nie pokazywać tego czego inni nie powinni widzieć
Przypomniałaś mi teraz jak nie tak dawno byliśmy w porcie i tatuś zmieniał synowi pampersa na środku na ławkach, aż się mnie nosiło żeby podejść i spytać czy on ten tak pokazuje wszędzie i wszystkim
UsuńCzasem sa sytuacje gdzie nie ma wyjscia i trzeba zmienic pampersa w plenerze:) my mieszkamy w miejscu gdzie napeawde trudno o wc gdy jest sie na dworku z daleka od domu i zmieniam papersa gdy trzeba,ale staram sie tak ustawic wozek by nikt nie widzial;)
UsuńSą sytuacje wyjątkowe ;) ale moja powyższa opisana historia miała miejsce w centrum handlowym gdzie są pokoje do przewijania :D
UsuńPopieram Kochana!
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie samo zdanie :)
;)
UsuńMati nawet na własnym balkonie siedzi w baseniku w kąpielówkach :)
OdpowiedzUsuńA pampersa zmieniamy na widoku. Jak nie ma miejsc do tego prxystosowanych to się nie krępuję. Ostatnio w zoo. 3 toalety a w żadnej przewijaka czy chociażby szafki aby go położyć. Więc pieluche zmieniliśmy przed kolejnym wc w wózku...
w wózku to jeszcze jakoś był osłonięty ;)
UsuńPrawda!
OdpowiedzUsuńMoje już woła siku więc chociaż to mam z głowy.
Jeden problem mniej ;)
UsuńOj nasz wózek jest tak roznegliżowany, że i tak wszystko widać, ale pampersa zmieniamy gdzieś w ustronnym miejscu.
OdpowiedzUsuńCo do latania bez majtek/pampersa - to po domu tak biega, ale na ulicę, plażę musi być osprzęt jak należy - pieluszka do wody i zwykła :)
W swoich czterech ścianach dziecko może nawet cały dzień latać nago i nic nikomu do tego, ale w miejscu publicznym to dla mnie nie do przyjęcia. Nasz wózek w miarę chroni, mimo to staramy się szukać do tego odpowiedniego miejsca.
UsuńNo na przykład fontanna na deptaku na Narutowicza i tłum porozbieranych dzieciaków zwłaszcza w taką pogodę chlapie się NAGO. To jest centrum miasta i naprawdę różni ludzie przechodzą i zastanawiałabym się nad rozebraniem tam dziecka całkowicie ale niektórzy rodzice nie mają oporu. Oczywiście woda z fontanny wali chlorem na kilometr więc sama bym do niej nie weszła a niektóre dzieci są na to uczulone ale to już mniejsza o to. Ludzie trochę wyobraźni i taktu sami nie chodzicie po ulicach na golasa to nie każcie tak chodzić swoim dzieciom majtki naprawdę nie kosztują majątku
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że woda jest tak mocno zchlorowana, miasto musi sobie jakoś radzić z sikającymi tam dziećmi i pijaną młodzieżą. Koło fontanny jest tabliczka 'zakaz kąpieli' to jest fontanna miejska, a nie basen. Szkoda, że ten za sport hotelem został zlikwidowany wtedy problemu by nie było. To, że dzieci latają tam nago obserwowałam w niedzielę wieczorem i byłam w szoku, że aż tyle dzieci nagich tam latało, a w koło pełno dorosłych na piwku pod parasolami.
UsuńTak jeszcze mamy tam siedzą z ręcznikami przy tych fontannach. Ja rozumiem, że jest gorąco i nie ma basenu odkrytego w tym mieście ale kompanie się się w fontannie to lekka przesada
Usuńz tego co wiem to obecnie na wawrzkowizne a na pewno w okolice jezdzi mzka lub autobus, w dodatku mozna wsiasc na rower i jechac, a nie zaprowadzac dziecko pod zchlorowana miejska fontanne, ja tego nie rozumiem
UsuńJa też jestem zdania, że dziecko powinno być odziane... Po pierwsze jest człowiekiem, a ludzie chodzą w ubraniach, a nie z gołą dupą, po drugie boję się pedofilii, a po trzecie niech się przyzwyczaja, że są strefy intymne, które zawsze powinny być zasłonięte.
OdpowiedzUsuńPedofile pedofilami, ale zwykli ludzie nie koniecznie mają ochotę oglądać gołą pupę czyjegoś dziecka. Kwestia intymności też jest bardzo ważna.
UsuńJa bym swoich dzieci na pewno nie wypuściła z gołą pupą nad wodą, czy w jakimkolwiek innym miejscu poza łazienką we własnym domu. Całkowicie się zgadzam z Waszymi komentarzami.
OdpowiedzUsuń