1. Wychodzimy z domu o odpowiedniej porze.
Temperatury sięgają 30 stopni, słońce w pełni - wtedy odpowiednimi porami na spacer są godziny poranne, które u nas niestety odpadają, bo Lena to śpioch ( do 9 w łóżeczku minimum ) ogarniamy się dopiero około godziny 11, bo śniadanie, sprzątanie itd. W naszym przypadku zostają nam godziny od 17 ( wcześniej wychodzimy tylko gdy jedziemy do babci na ogród popluskać się w basenie ;). Staram się nie wychodzić z Leną w godzinach południowych wcale, ale jak wiecie bywa i tak, że musimy wyjść, wtedy uzbrajamy się w dużo wody, kremy, kapelusze itd.
2. Ochrona skóry.
wizaz.pl |
3. Ochrona główki
Lena nienawidzi czapek, ściąga je od razu. Nie jestem przekonana do tych rzekomo cieniutkich czapeczek, które mimo wszystko są przy ciele i główka i tak się poci. U nas w domu króluje słomkowy kapelusz, który Lenka dostała w prezencie na roczek. Niestety ciężko jest przekonać Lenę żeby pozostał na głowie dłużej niż 5 minut, ale zdarzają się dni gdy go nie wyrzuca. Co jeszcze jest ważne to zasłonięta buda od wózka - nasza ma jakąś ochronę przed promieniami UV więc pilnuje tego żeby Lena siedziała osłonięta, zawsze to jakaś zwiększona ochrona.
4. Dużo wody. Pilnujmy żeby maluchy piły jak najwięcej. Wcale nie jest tak trudno doprowadzić do odwodnienia małego ciałka. Nam nie zawodnie pomaga w tym bidon firmy MAM, który nam zawsze towarzyszy.
e-apteka.pl |
5. Ważna jest również ochrona przed komarami, których niestety jest znów plaga. Wszystkie produkty mi znane z marketowych półek są od 2 r.ż. Normalne było dla mnie to, że kupując specyfik dla Leny udaliśmy się do apteki. Farmaceutka poleciła nam produkt Orinoko i mamy nadzieję, że się sprawdzi. Jakich preparatów wy używacie?
Co wam towarzyszy podczas upałów?
Pozdrawiam
U nas komarów praktycznie nie ma! Miasto pryska wszystko.
OdpowiedzUsuńA reszta u nas podobnie. Tylko kapelusza brak. Mati na razie chodzi z gołą głową. Ale nie wychodzimy pomiędzy 11 a 16 jak jest ponad 25°.Krem mamy rossmanowy.
u nas komarów też brak, ale u teściów plaga dosłownie
UsuńMy na komary używamy Bros'a jest od 1 roku życia w spray'u ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie leży sobie na półeczce bo u Nas komarów nie ma :D
Krem z filtrem mieliśmy z Lirene "50" jednak Pola dostała małej wysypki i przeszliśmy na La Roche i jest bardzo dobry ;)
Kapelusz mamy taki sam, wodę pijemy więc chyba egzamin zdany? ;)
;) nie widziałam nigdzie tego brossa, a po lirene ja też dostaje wysypki :D
UsuńOdpowiednie zabezpieczenie przed promieniowaniem słonecznym to podstawa przed każdym spacerkiem. My na razie korzystamy z zebranych próbek :)
OdpowiedzUsuń