Miał być post o tym jak dbamy o higienę Leny ząbków i uszu, o książce którą właśnie czytam, ale nie dziś. Na wszystko przyjdzie czas. Dziś jest nasz dzień. Dziś mama miała chwilę na naukę, gdy Lena była z tatą na spacerze. Mąż na chorobowym więc rodzina w komplecie. Pozwoliliśmy sobie na całkowite lenistwo. Lena na podłodze bawi się zabawkami, a my leżymy pod kocem i oglądamy tv. Skupiamy się tylko na sobie. Na tym co tu i teraz. Skupiam się na lekko odmrożonych Leny policzkach, na marudzeniu ze względu na wychodzącego ząbka. Lubię takie dni gdy nigdzie nam się nie śpieszy choć mieliśmy odwiedzić moją siostrę, ale to też nie ucieknie. Wszystko poczeka. Teraz jesteśmy my i delektujemy się chwilami tylko we troje.
Niedługo wykąpiemy Lenkę, położymy ją spać, a gdy w mieszkaniu zapanuje już cisza wezmę długą kąpiel, zapalimy świecę i spędzimy wieczór tylko we dwoje. Bez pośpiechu powspominamy dzień, każdy uśmiech Leny, każdą minkę i co nowego się nauczyła.
Mam nadzieję, że i wy macie czas usiąść całą rodziną i docenić to co macie. Skupić się choć na chwilę na swoich dzieciach, na tym co przynosi wam każdy dzień. Dzieci rosną szybko, te chwile już nie wrócą.
Więc uciekam w tej chwili do moich kochanych, a was zostawiam z naszym rodzinnym zdjęciem.
Pozdrawiamy
czwartek, 23 stycznia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz