Dziś zaczynamy kolejny dzień z serii 'wychodzą zęby macie 3 dni wycięte z kalendarza', więc nie mam cierpliwości i siły by napisać porządny wpis. Więc dziś ponownie wspominamy chrzciny Marcelka, ponieważ dostaliśmy parę fotek. W takim razie zostawiam was ze zdjęciami, a sama uciekam do kubka parującej, gorącej kawy!
Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz