poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Pollena - Dzidziuś

19 komentarzy:
 




Kolejne prezenty przywiezione z Płocka. Więc chcę wam napisać o nich parę słów.

Na pierwszy ogień poszedł balsam do prania. Ale z nóg mnie nie zwalił. Lubię gdy Leny ubranka ładnie pachną, a on jest właściwie bezzapachowy. Idealny do wyprania pierwszych ubranek dla maluszka, niestety z brudem raczkującego malucha sobie nie poradził. Nie mówię tutaj o tym, że miał mi sprać marchewkę, ale mógł doprać lepiej.
Mimo wszystko jest delikatny, nie uczula i dla osób, które szukają produktu nie pachnącego zbyt intensywnie, będzie idealny.

Szamponu nie użyliśmy i pewnie tak już zostanie. Póki Lena ma krótkie włosy idziemy na wygodę i stosujemy środki 3w1, które bez problemu nadają się do umycia całego ciałka ;)

Mydło w płynie przetestowałam na początku na sobie i odkryłam duży minus z mojego punktu widzenia - bardzo intensywny zapach truskawki. Przy mojej skłonności do alergii bałam się, że źle się to skończy, ale na szczęście obyło się bez wysypki. W przypadku Lenki używamy go do zrobienia jej piany ;) i również nie zaobserwowałam żadnej alergii, ale co do mycia jej ciałka nadal jestem wierna migdałowej mixie, o której pisałam tutaj.

A wy używacie?


Pozdrawiam

19 komentarzy:

  1. Piorę w proszku dzidziuś i do płukania używam płynu :) ciuszki ładnie pachną, wydaje mi się że proszek ma ciut mocniejszy zapach niż płyn do prania. :)
    No i odkryłam niedawno 3w1 do kąpieli. Ładnie pachnie...ale mało wydajny (albo ja tak dużo tego leję ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzywam systematycznie proszków do prania tej firmy i jestem tak zadowolona ze kupuje w pl i wysylam sobie do uk ;) ~aneta z forum ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, że wam podpasowało ;) my powoli rezygnujemy z dziecięcych proszków. Dzięki za odwiedziny ;)

      Usuń
    2. Moi są alergikami wiec na razie nie rezygnuje i wszystko hurtem piore w dzidziusiu. Plyn do plukania uzywam lenor - maja nowy piekny zapach z tych delikatnych

      Usuń
    3. No to już inna sytuacja ;) Lena na szczęście nie ma żadnych alergii

      Usuń
  3. My z Lovelli przeszliśmy na Dzidziusia :) Jak na razie nie narzekam.

    OdpowiedzUsuń
  4. My uzywamy z lovelli i z dzidziusia :-) uwazam ze z lovelli troche lepszy :-) a na plamy zwykly odplamiacz vanish.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na plamy - mydełko odplamiające z rossmana, a teraz Lenie piorę już w normalnym proszku, ale wcześniej prałam w Bobini potem w dzidziusiu.

      Usuń
    2. I po tym mydelku ladnie plamy schodza ? Plyn do plukania uzywasz dla dzieci czy doroslych ? :-)

      Usuń
    3. Ja mam mydelko odplamiajace z niemiec ale plamy nie schodza a jak bluzki tre to kolor schodzi a plama zostaje :-( wole odplamiacz jednak

      Usuń
    4. ładnie schodzą ;) a płyn normalny dla dorosłych ;)

      Usuń
  5. U nas przez pierwsze dwa miesiące używana była lovella. A teraz vizir sensitive.
    Ostatnio widziałam piankę do mycia rąk dla dzieci z Hippa. Pewnie nabędziemy gdy przyjdzie pora ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jesteś wielką fanką hippa to co innego ;) ja lubię te żele bez wody z carexa ;)

      Usuń
    2. Mimo że sama mam na Hipp alergię :)

      Usuń
    3. Grunt, że Matiemu odpowiada ;)

      Usuń
  6. z Dzidziusia raz miałam proszek jak Aniela była mała, tak to używałam Lovelle. Balsam do prania (próbkę) chyba gdzieś mam ale jakoś nie byłam przekonana żeby użyć i leży sobie w szafce

    OdpowiedzUsuń

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff